Na drugiej półkuli zima trwa w najlepsze, więc nie pozostaje nam nic innego, jak sprawdzenie co słychać w tamtejszych snowparkach. Dzisiaj Stale Sandbech i jego przejazd z Perisher. Jedna linia, jeden rider i jedenaście trików.
Środek lata to trudny okres dla prawdziwych fanów snowboardingu. Niby są inne i bardziej letnie dyscypliny zbliżone do snowboardingu, ale wiadomo, że to nigdy nie będzie to. Dlatego z zazdrością patrzymy na drugą półkulę, gdzie pani zima rozgościła się na dobre oferując mróz i świeży opad. Dzisiaj dla ochłody sprawdzamy, co dzieje się w australijskim resorcie Perisher. Bury Peri, to mini seria realizowana przez ekipę Boardworld.
Przy 35 stopniach za oknem raczej ciężko sobie wyobrazić, że gdzieś tam jest skrzypiący pod nogami świeżutki sztruksik. Jest, co prawda dość daleko, bo na drugiej półkuli, ale tak, tam Pani Zima zawitała na dobre, a lokalesi skrzętnie to wykorzystują. Dzisiaj edit z australijskiej miejscówki Perisher, gdzie sezon właśnie się rozpoczął. Nie ma co się oszukiwać, jeździlibyśmy.
My dalej czekamy na zimę a na drugiej półkuli pomału się z nią żegnają. Jednak zanim to nastąpi możemy zobaczyć takie akcje ja ta z Perisher Resort od ekipy Board World.
